Jesienne wypieki u maluszków już od rana wprawiły dzieciaki w dobry humor:) Najpierw jednak zapoznały się ze sposobem wykonania ciasta oraz ilością potrzebnych składników. W trakcie poszczególnych czynności nie wszystko okazało się tak łatwe jak przypuszczały dzieci - to wysypała się mąka poza szklankę, to olej się rozlał... Następnie dodaliśmy śliwki przygotowane przez chłopców. Gotowe, surowe ciasta panie kucharki wstawiły do piekarnika i pilnowały, aby się pięknie przyrumieniły. A potem to już tylko mniam, mniam....